- Witaj, Dokami - powiedziałem.
- Kim jesteś? - nadal stałem w cieniu, więc mnie nie widział. Podeszłem wobec tego bliżej ognia. - To ja, Antris. A to jest Valixy - ruchem głowy wskazałem na swoją towarzyszkę, która dopiero teraz wyłoniła się z ciemności.
- Ty go znasz? - zapytał ktoś.
- Tak, to mój brat - odparł Dokami. - Ale Valixy widzę poraz pierwszy w życiu.
- Spotkaliśmy się w drodze i postanowiliśmy iść razem. Życie w grupie jest dużo łatwiejsze niż w pojedynkę - wyjaśniłem.
Dopiero teraz zauważyłem wilczycę siedzącą obok Dokamiego.
- Tak - powiedziała. - Dużo łatwiejsze...
I tak ja i Valixy dołączyliśmy do Sfory Ognia.
- Kim jesteś? - nadal stałem w cieniu, więc mnie nie widział. Podeszłem wobec tego bliżej ognia. - To ja, Antris. A to jest Valixy - ruchem głowy wskazałem na swoją towarzyszkę, która dopiero teraz wyłoniła się z ciemności.
- Ty go znasz? - zapytał ktoś.
- Tak, to mój brat - odparł Dokami. - Ale Valixy widzę poraz pierwszy w życiu.
- Spotkaliśmy się w drodze i postanowiliśmy iść razem. Życie w grupie jest dużo łatwiejsze niż w pojedynkę - wyjaśniłem.
Dopiero teraz zauważyłem wilczycę siedzącą obok Dokamiego.
- Tak - powiedziała. - Dużo łatwiejsze...
I tak ja i Valixy dołączyliśmy do Sfory Ognia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz